Ludzie nie są stworzeni do latania. Tyle się ostatnio słyszy o katastrofach, z których nikt nie wychodzi cało. Ludzie i maszyny są zawodne, jak można powierzyć im swój los? Skąd mieć pewność, że żaden z pasażerów nie ma złych zamiarów? – takie i inne wątpliwości nachodzą niejednego podróżnego, decydującego się na podniebny rejs. Chociaż mogą się wydawać racjonalne, w rzeczywistości są równie bezzasadne, co lęk przed spacerem ulicami miasta.
Strach przed lataniem jest zjawiskiem tak częstym, że wielu spośród nas trudno uświadomić, że to nie zdrowy rozsądek, a jedynie irracjonalna fobia. Przed nami kolejna rocznica zamachu na nowojorskie World Trade Center – katastrofy, w wyniku której wielu ludzi straciło zaufanie do podróżowania samolotem. Podobny efekt wywołują również inne doniesienia o tragicznych wypadkach lotniczych, niezależnie od ich przyczyny. Warto więc przypomnieć sobie parę faktów, które z uniesień paniki sprowadzą nas na ziemię.
Boimy się tego, co łatwo nam sobie wyobrazić
Nasz umysł jest skonstruowany w taki sposób, że bardziej prawdopodobne wydają nam się te scenariusze zdarzeń, które łatwo nam sobie wyobrazić lub mamy je świeżo w pamięci. Jeżeli więc media nieustannie nagłaśniają sprawę katastrof lotniczych, niejednokrotnie ukazując na schematach ich przebieg, podsuwając nam obrazy roztrzaskanych wraków i stale podkreślając liczbę ofiar, odnosimy wrażenie, że o podobny wypadek nietrudno. Może nawet zaczynamy się zastanawiać jak to możliwe, że jakiekolwiek samoloty docierają do celu, skoro to tak zawodne maszyny.
Tymczasem o niezliczonej ilości wypadków drogowych nie mówi się w mediach wcale, ponieważ są tak powszechne. W 2011 roku tylko w Polsce na drogach zginęło 4114 ludzi, podczas gdy katastrofy lotnicze w lotach cywilnych pochłonęły zaledwie 507 ofiar na całym świecie (jak podaje Aviation Safety Network). Prawdopodobieństwo katastrofy lotniczej wynosi jeden do kilku milionów, podczas gdy ryzyko wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym to jeden do kilku tysięcy. Wiele źródeł podaje różne szacunki, w zależności od obranych kryteriów, jednak jedno jest pewne – w samolocie możesz czuć się o wiele, wiele bezpieczniej, niż na autostradzie lub niejednym przejściu dla pieszych.
Boimy się tego, czego nie rozumiemy
Kolejnym powodem, dla którego przerażają nas podróże samolotem, jest niepewność – jak takie coś może w ogóle utrzymać się w powietrzu? Chociaż nie zadajemy sobie tego pytania wprost, być może w naszej podświadomości drzemie brak zaufania do konstrukcji, która przekracza nasze codzienne doświadczenia i związane z nimi prawa fizyki. Setki ton unoszące się w powietrzu, na pułapie około 10 kilometrów, to dla większości z nas zjawisko dużo bardziej abstrakcyjne, jak się wydaje, niż samochód, pociąg czy statek, których mechanizm jest dla nas zrozumiały.
Nasz brak zrozumienia wobec tej zdobyczy cywilizacyjnej jest niejednokrotnie wprost proporcjonalny do braku zaufania wobec osób, które ją obsługują. Dlatego też kolejną rzeczą, którą musi sobie uświadomić osoba cierpiąca na awiofobię, jest fakt, że piloci – i nie tylko oni – są profesjonalistami, dokładnie wtajemniczonymi w to, co robią i przestrzegającymi wszelkich środków ostrożności, w trosce o bezpieczeństwo pasażerów i swoje własne. Dodać należy również, że samoloty podlegają ścisłej kontroli technicznej i nawet najmniejsze usterki nie są bagatelizowane. W końcu stawka jest ogromna: od budżetu i dobrego imienia linii lotniczych oraz producentów, po to, co najważniejsze, czyli ludzkie życie.
Gdzie szukać pomocy, kiedy argumenty nie wystarczają
Lęk przed lataniem jest to jedna z wielu fobii i podobnie jak inne, może być przezwyciężana z pomocą psychologa lub psychoterapeuty, na przykład o orientacji poznawczo-behawioralnej. Pomoże on osobie, skarżącej się na awiofobię, zmienić swój sposób myślenia o sytuacji, która wydaje się niebezpieczna oraz opanować nieprzyjemne reakcje psychosomatyczne.
W czasach, gdy podróże samolotem stają się powszechnym, wygodnym i często najtańszym środkiem transportu, obawa przed nimi może być niezwykle kłopotliwa. Szczególnie, jeśli odbywamy loty w celach służbowych, co pozostawia nam mniejszą możliwość wyboru niż podróże turystyczne. Jeżeli porady psychologa to dla nas za mało, żeby uporać się z problemem, pozostają komercyjne warsztaty i kursy. Chociaż ich cena jest wysoka, są to kompleksowe szkolenia, prowadzone przez profesjonalistów z branży lotniczej we współpracy z psychologami, w które warto zainwestować, jeżeli żadne argumenty i żadna siła nie jest w stanie nas przekonać, że samolot to naprawdę bezpieczny środek transportu.