Kuchnia węgierska ma w Polsce wielu fanów. Niestety, nie wyjeżdżając za granicę będa oni musieli zadowolić się głównie kuchnią „węgierskopodobną”. Gdzie tanio zjeść w Budapeszcie? Problem polega na tym, że na Węgrzech sprawa też nie jest taka prosta, ponieważ kulinarna globalizacja nie pominęła i tego kraju. Z jednej strony mamy tu wszędzie znane sieciówki, z drugiej, jak słusznie zauważył w „Gulaszu z turula” Krzysztof Varga, typowy Węgier na obiad najczęściej zjada panierowany kawałek mięsa z ryżem.

Oczywiście nie brak nastawionych na turystów restauracji oferujących „ungarische gulasch”, ale niekoniecznie będą to najlepsze miejsca na spróbowanie węgierskich specjałów. Artykuł o niebanalnym zwiedzaniu Budapesztu zrobił ogromną furorę. Pora więc na garść porad o niebanalnym jedzeniu.

Gdzie zatem żywić się, by pobyt w Budapeszcie pozostawił wiele pozytywnych kulinarnych wspomnień? Postaram sie odpowiedzieć na to pytanie w dwóch częściach – węgierskiej i międzynarodowej. Te węgierskie miejsca należą do ulubionych wśród Budapeszteńczyków. Na dodatkową listę knajp międzynarodowych dostali się najlepsi przedstawiciele kuchni z innych części świata. Knajpy z tej listy nie nadwyrężą podróżniczego portfela.

Frici Papa

Od pewnego czasu w tej centralnie położonej knajpie tej nigdy nie brakuje turystów, ba, są nawet w większości. I nic dziwnego – miejsce zasłużenie trafiło do kategorii „budżetowej” w wielu przewodnikach, bo można tu wyjątkowo tanio spróbować typowo węgierskich potraw. Miejsce klimatem przypomina nieco bar mleczny, ale są tu kelnerzy. Ceny dań głównych rzadko przekraczają tysiąc forintów (ok. 14 PLN), a porcje są na prawdę duże. Szczególnie polecam pörkölt (czyli to, co w Polsce nazywamy gulaszem) gotowany w czerwonym winie i deser z twarogu Túrógombóc, który kosztuje jedyne  450 forintów.

Adres: VII dzielnica, Király utca 55.

Kádár Étkezde

Bardzo klimatyczne miejsce, taki retro-bufet ze stołami pokrytymi ceratą w kratkę i wodą z syfonu. Kiedyś było takich miejsc w Budapeszcie więcej, teraz niestety odchodzą w niepamięć. Najpiękniejszą odę do nich napisał zresztą w „Gulaszu z turula” Krzysztif Varga. Ja ograniczę się stwierdzeniem, że nigdzie nie dostaniemy lepszego domowego węgierskiego obiadu. Ceny są bardzo przystępne, wybór dań nie za duży (za to wszystko jest idealnie świeże), a atmosfera prawdziwie domowa. Jedyne na co możnaby narzekać to godziny otwarcia – Kádár Étkezde jest czynne tylko w godzinach obiadowych, od 11.30 do 15.30.

Adres: VII dzielnica, Klauzál tér 9

Grinzingi

Czas chyba stanał tu w miejscu dobre dwadzieścia lat temu. I w tym chyba jego urok. Drewniana boazeria na ścianach, lada z kanapkami i kelnerzy w bialych fartuchach. Co prawda nie mają tu oni dużo do noszenia, w menu znajdziemy zaledwie kilka kanapek, chleb ze smalcem (190 forintów), parówki, lub kotleta mielonego (380 forintów), pogacze (słony węgierski wypiek)…  Ale to nie na jedzenie się tu przychodzi, a na niedrogie i całkiem niezłe wino, a podawane tu zakąski świetnie się do niego nadają.  Litr wina kosztuje 1300-1400 forintów. Przychodzą tu stali bywalcy, studenci okolicznych uczelni i trochę turystów.

Adres: V dzielnica, Veres Pálné utca 10

Jégbufe

Czyli „lodowy bufet”. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że miejsce to jest kultowe. Ten  działający od 1952 roku „bufet” oferuje głównie słodycze, kanapki, kawę i  (chyba jedyne w Budapeszcie) przekładane gofry. Wszystko w przystępnych cenach. Nie jest to elegancka kawiarnia, ale raczej jej proletariacka wersja. Zatrzymujemy się tu na szybką kawę, ciastko, czy kanapkę.  Niezmiennie działa tu dawny system, zgodnie z którym klient składa zamówienie, dostaje kwitek z którym udaje się do kasy, a potem dopiero odbiera wszystko przy ladzie. Skomplikowane, ale warte zachodu. Najlepiej zamówić kawałek klasycznego tortu Dobosza (z masą kakaową i skarmelizowanym cukrem) i kawę i usiąść przy barowym stole koło okna, oglądając przechodniów na ruchliwym Ferenciek Tere (placu Franciszkanów).

Adres:  V dzielnica, Ferenciek Tere 10

A jeśli nie węgierskie, to co?

Hummus bar
Coś dla wegetarian, ale nie tylko. Sieć doskonałych knajpek serwujących na szybko przysmaki kuchni bliskowschodniej. Doskonałe hummusy i falafel. Przepyszne nadziewane pity już za 600 forintów.

Adres:  na przykład Alkotmány utca 20 w V dzielnicy (i wiele innych miejsc w mieście)
www.hummusbar.hu

Pad Thai Wokbar
Najlepsze tajskie jedzenie w mieście, przygotowywane na naszych oczach. Przyjemny design i rozsadne ceny w sercu miasta. Sami decydujemy jakie składniki mają wylądować w naszym daniu. Za klasyczne Pad Thai zapłacimy około 1500 forintów, a zaspokoi ono nawet największy głód.

Adres: V dzielnica, Október 6 utca 4

Seraj

Bez dwóch zdań najlepszy „turek” w mieście. Niesamowity wybór potraw (od przystawek, poprzed kebab i mięsa z grila aż po niesamowicie słodkie tureckie słodycze). Miejsce zawsze jest pełne ludzi, ale prestrzeni jest tu tyle, że nie trzeba będzie czekać na wolny stolik. Kebab na talerzu to wydatek rzędu 1300 forintów.

Adres: V dzielnica, Szent István körút 13

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here