Tydzień temu media żyły informacją o gigantycznej kolejce do odprawy lotniskowej, w której niektórzy musieli czekać aż 1,5 godziny. O ile tłumaczenia i przeprosiny rzecznika można jakoś przyjąć, tak ciężko jest zrozumieć, dlaczego lotnisko Chopina nie potrafi wyciągnąć wniosków z powtarzających się rok rocznie identycznych problemów?
Na łamach naszego serwisu półtora roku temu rzecznik warszawskiego portu tłumaczył, że choć nie ma wpływu na ilość pracujących stanowisk obsadzanych przez Straż Graniczną, to w porozumieniu z tymi służbami robi wszystko, by usprawnić kontrolę na lotnisku.
Wówczas faktycznie włodarze lotniska mogli umyć ręce, że to nie do końca ich wina. Z kolei Straż Graniczna, który borykała się z brakami kadrowymi, odbijała piłeczkę w stronę pasażerów i przewoźników. Zarzucała im późne zgłaszania się do kontroli bezpieczeństwa, nieodpowiednie przygotowanie do podróży czy brak informacji o zasadach bezpieczeństwa.
Dziś sytuacja zmieniła się radykalnie. Dzięki ustawie wprowadzonej w 2011 roku władze lotnisk mają realny wpływ na ilość otwartych stanowisk kontroli bezpieczeństwa. Warto przy tym wspomnieć, że w marcu 2013 roku skończył się dla lotnisk 18-miesięczny okres przejściowy, w którym mogli wraz ze Strażą Graniczną testować i optymalizować pracę firm, które przejmą całkowicie wszystkie zadania służb mundurowych.
To co wydarzyło się tydzień temu jest najlepszych dowodem na to, że lotnisko Chopina tego okresu nie wykorzystało. Sytuacja z kolejkami do odprawy to problem znany od lat. Zarządzający portem nie zajmują się tym od wczoraj. Mają pełną świadomość, że sezon zaczyna się w czerwcu i należy się do niego odpowiednio przygotować, bo wtedy przewozi się największą liczbę pasażerów.
Identyczna sytuacja miała miejsce w lutym br., gdzie na lotnisku pracowały niedoświadczone osoby. Przy okazji pojawia się pytanie o jakość wykonywanej pracy przez zewnętrzne firmy ochroniarskie. Skoro za jednym razem byli to niedoświadczeni pracownicy, po zmianie firmy kolejni również nie poradzili sobie z możliwym do przewidzenia szczytem, to czy są w stanie efektywnie zachować najwyższym poziom bezpieczeństwa?