Czarownice na miotle
foto: David Young-Wolff, flickr.com (under Creative Common License)

Z mrocznego cmentarza makowa ścieżka prowadzi nas do wiejskiej chałupy, skąd dobiegają odgłosy wyjącego wiatru i trzaskających okiennic. Dalej na pole, gdzie na tle burzowego nieba majaczą postacie na miotłach. Ale powoli, żeby tylko się nie potknąć o magiczny wywar wiedźmy. Nie udaje nam się – wpadamy na demona z piłą w kręgosłupie.

Na czym, oprócz mioteł latały czarownice na Łysą Górę? Co mają wspólnego wampiry z piłą do cięcia drewna? Czy istniały skuteczne sposoby ochrony przed zmorami? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziemy odwiedzając niezwykłą wystawę etnograficzną pt. „Strachy na Lachy. Wierzenia demoniczne w kulturze i sztuce ludowej”.

Ekspozycja mieści się w salach lubelskiego zamku i ma na celu przybliżenie odwiedzającym dawnych wierzeń w ich oryginalnej formie. Opierając się na fachowej literaturze przedmiotu i badaniach terenowych pracownicy Działu Etnografii zrekonstruowali świat pełen południc, wampirów i czarownic. Wystawa jest pierwszą tego typu realizacją, bowiem oprócz ukazania wytworów sztuki ludowej prezentuje konkretne inscenizacje.

Z cmentarza makowa ścieżka wiedzie do specjalnie zaaranżowanego wnętrza wiejskiej chałupy, skąd z kolei wychodzi się na pole, przy czym każdy z tych obszarów ma swojego demona. Przed domostwem można obejrzeć rekwizyty do odganiania gradowych chmur, zaś na tle burzowego nieba majaczą postacie na miotłach. Wiedźma, siedząc przy rozpalonym piecu przygotowuje magiczny wywar, a czarownica zastanawia się na czym polecieć na Łysą Górę.

Na wystawie spotkać możemy wampiry z piłą w kręgosłupie, dowiedzieć się dlaczego południce porywały żniwiarzy, a ludzie-wilki modliły się do św. Mikołaja o przywrócenie ludzkiej postaci. Osobliwy klimat wprowadza turystów w demoniczny świat, oddziaływając na nich różnymi sposobami. Ekspozycja jest bardzo udaną próbą połączenia nowoczesności z tradycją. Pojawiają się tu także elementy multimedialne i efekty dźwiękowe.

Wierzenia demoniczne, niegdyś traktowane z całą powagą przez lud w dzisiejszym, zracjonalizowanym świecie mogą wywoływać u niektórych uśmiech na twarzy. Jednak jeszcze w drugiej połowie XX wieku na prowincji tliły się echa tych wierzeń, zwłaszcza wśród przedstawicieli starszego pokolenia, będących dla badaczy kopalnią zanikającej w szybkim tempie wiedzy. Warto dziś „kupić” tą unikalną wiedzę, przedstawioną w bardzo oryginalny sposób. Wystawa otwarta będzie do 18 września. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej Muzeum Lubelskiego na Zamku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here