można odmówić dopłat do wycieczek i przelotów?
foto: stuartpilbrow, flickr.com | under Creative Common License

Wyższe ceny paliwa czy różnice w kursach walut mogą być wystarczającym powodem, by organizator wycieczki lub przewoźnik zażądał od nas dopłaty. Dzieje się tak niemal każdego roku. Podpowiadamy zatem, w jakich sytuacjach możemy odmówić wyjęcia dodatkowych pieniędzy z kieszeni.

Organizatorzy wycieczek przygotowują kalkulacje swoich kosztów przeważnie na jesieni. Biorą wówczas pod uwagę aktualne ceny paliw czy kursy walut. Te jednak mogą ulec dynamicznym wzrostom lub spadkom. Jeśli faktyczne koszty w momencie trwania wycieczki będą niższe, żaden organizator hojności nam nie okaże – jego zysk zwyczajnie się powiększy.

Co innego, kiedy koszty ulegają znacznemu podwyższeniu. Dwa lata temu niektóre ceny wycieczek poszybowały przed wakacjami w górę, bo niekorzystnie zmienił się kurs dolara i euro w stosunku do złotówki. W tym roku sen z oczu spędzają biurom podróży rosnące ceny paliw.

Na dopłatę paliwową zdecydowało się już poznańskie biuro podróży Funclub, którego ceny wycieczek wzrosły średnio o 24 zł. Powód? Wyższe ceny paliw o ok. 0,91 zł na litrze. I jak czytamy dalej w komunikacie biura, dotyczy to każdej osoby w poszczególnej rezerwacji, za wyjątkiem promocji „wcześniej taniej”. To nie do końca okazuje się zgodne z prawem.

– W okresie 20 dni przed datą wyjazdu, cena ustalona w umowie nie może być podwyższona. Oznacza to, iż ostatnim dniem, w którym organizator może podnieść cenę imprezy turystycznej jest 21 dzień przed jej rozpoczęciem – tłumaczy Krzysztof Wilk, ekspert prawa w turystyce.

Tego oczywiście w komunikacie biura przeczytać nie możemy. Dopłata paliwowa została wprowadzona tu z dniem 18 kwietnia, co oznacza, że dotknie wszystkich, których wyjazdy zaplanowane są po 8 maja, a więc lwią część.

Jeśli spotkamy się z podobną sytuacją w przyszłości, pamiętajmy o jeszcze jednej rzeczy. Gdy biuro podróży poinformuje nas o takim fakcie, należy w pierwszej kolejności sprawdzić treść umowy, ponieważ cena może zostać podniesiona tylko w przypadku, gdy ten dokument wyraźnie przewiduje taką możliwość

– Nie bez znaczenia jest również podanie przyczyny podwyższenia ceny wraz z udokumentowaniem tego faktu. Ustawa dopuszcza jej zmianę tylko w przypadku wzrostu kosztów transportu, wzrostu opłat urzędowych, podatków lub opłat należnych za takie usługi, jak np. lotniskowe, załadunkowe lub przeładunkowe w portach morskich i lotniczych oraz wzrostu kursów walut – wylicza Krzysztof Wilk.

Można się nie zgodzić na dopłatę?

Żądanie dopłaty nie oznacza, że musimy się na nią godzić. Ustawa o usługach turystycznych mówi jasno: turysta powinien niezwłocznie poinformować organizatora czy akceptuje proponowaną zmianę, czy odstępuje od umowy.

W drugim z wymienionych przypadków mamy prawo uczestniczyć w imprezie zastępczej o tym samym lub wyższym standardzie, chyba że zgodzimy się na imprezę o niższym standardzie za zwrotem różnicy w cenie. Możemy także zażądać natychmiastowego zwrotu wszystkich wniesionych świadczeń. W tej kwestii panuje powszechny pogląd, iż przysługujące prawo odstąpienia zapewnia możliwość odzyskania wszystkich wpłaconych pieniędzy bez konieczności zapłaty jakichkolwiek kar umownych.W praktyce warto jednak posunąć się o krok dalej.

– Jeżeli chcemy skorzystać z prawa odstąpienia od umowy powinniśmy oprócz informacji telefonicznej lub poprzez pocztę e-mail, wysłać również oświadczenie listem poleconym i zachować potwierdzenie nadania wraz z kopią pisma – radzi Krzysztof Wilk.

Linie lotnicze też chcą więcej

British Airways ogłosiły w kwietniu kolejną w tym roku podwyżkę opłaty paliwowej. I jak się okazuje, warto było kupić w tym roku bilet znacznie wcześniej.

– Kupiłem w marcu bilet z British Airways do Nowego Jorku. Dziś na tej samej trasie, oprócz różnicy w taryfie, wzrosła też sama opłata paliwowa. Średnio o 15 funtów – mówi Maciek Ostrowski, który śledził zmiany i poinformował nas o tym przez platformę TravelAlert.

Dla porównania, podróżujący z British Airways w klasie World Traveller i World Traveller Plus płacą o 10 funtów więcej za każdy odcinek podróży na lotach dalekodystansowych, niż przed 8 kwietnia. W klasie Club World oraz First ta różnica wynosi aż 20 funtów. Dopłata paliwowa na lotach krótkodystansowych w British Airways pozostała bez zmian.

Autorem porad prawnych jest Krzysztof Wilk z Biura Doradztwa Prawnego, twórca bloga Prawo i Turystyka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here