Położony na Florydzie Saint Petersburg znany był dotychczas jedynie miłośnikom talentu hiszpańskiego surrealisty. Od kilku miesięcy miasto rozsławia nowe muzeum, które jest domem dla kolekcji znanego artysty.
Sama nazwa muzeum jest jak najbardziej adekwatna dla domu dzieł Salvadora Dalego. „Szklana zagadka” zarówno zewnątrz jak i wewnątrz to świadectwo wyrafinowanego gustu projektanta. Niezwykle fascynujący budynek wyrósł dzięki projektowi Yanna Weymouth’a, który pracował nad nim prawie dwa lata.
– Każde dzieło Dalego zderza perspektywy i poczucie śmierci z zaskoczenia. My chcieliśmy również osiągnąć ten efekt podczas pracy nad budynkiem, dlatego zestawiamy prostą betonową bryłę ze szklaną organiczną strukturą. Dwie rzeczywistości nachodzą się i wzajemnie przenikają, tak jak we śnie – tłumaczy architekt.
Powstaniu muzeum przyświecał główny cel: zebrać w jednym miejscu największe dzieła Dalego, które dotąd były porozrzucane po świecie, a ich ekspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Dlatego też podjęto decyzję, by zainwestować ogromne środki pieniężne i wznieść muzeum na miarę talentu wielkiego mistrza, muzeum, które będzie oddawać nastrój panujący w jego dziełach.
Kosztowny i skomplikowany projekt napotykał na swojej drodze wiele przeszkód. Dzięki licznym i hojnym datkom, zarówno ze strony amerykańskich urzędników, jak i prywatnych darczyńców, udało się zebrać łącznie 36 mln dolarów. Taka kwota wystarczyła, by w Saint Petersburg mógł powstać niesamowity budynek, składający się z tysiąca trójkątnych szyb, z których każda wygląda zupełnie inaczej.
Muzeum urzeka nie tylko wysublimowaną elewacją, ale także i wnętrzami, gdzie znajdują się elementy nawiązujące do życia i historii znanego malarza. Zamierzenia, o których mówi Weymouth, widać tu jak na dłoni. Potężnych rozmiarów, wielokomórkowy organizm wdziera się do wnętrza budynku, wykonanego ze szkła i stali. W środku rzuca się w oczy swoista gmatwanina schodów i gra świateł, które są jak lustrzane odbicie surrealistycznych dzieł mistrza.
Cały budynek naszpikowany jest najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi, co czyni go odpornym na współczesne zagrożenia. Dzieła malarza znajdują się na trzecim poziomie. W razie podtopień czy powodzi będą bezpieczne. Betonowe ściany o grubości prawie pół metra mają stanowić silną zaporę, która przetrzyma nawet huragan piątego stopnia.
Glass Enigma została oficjalnie otwarta w styczniu 2011 r., a lokalna Café Gala została nazwana na cześć żony wielkiego maestro. Kawiarnia serwuje przede wszystkim przysmaki kuchni hiszpańskiej. Budynek mieści także studencką galerię, teatr, salę konferencyjną oraz atrium. To ostatnie otwiera przestrzeń muzeum na zewnątrz, gdzie zwiedzający napotykają spiralną klatkę schodową, która rozprowadza ich po całym obiekcie.