Za cztery miesiące, dokładnie 15 kwietnia, minie wiek od tragicznego rejsu Titanica. Z tej okazji biuro podróży Morgan Miles Travel organizuje rejs trasą słynnego transatlantyku.
Organizatorzy wyprawy chcą dotrzeć na miejsce tragedii tej samej nocy, co Titanic. Pasażerowie wypłyną statkiem Balmoral z Southampton 8 kwietnia. Dokładnie dwa dni wcześniej niż sto lat temu uczynił to historyczny Titanic.
Najtańszy bilet kosztował ponad 12 tys. zł, jednak chętnych na bliźniaczą podróż nie brakowało. Organizator pamiątkowego rejsu potwierdził, że w rejs wyruszą obywatele 24 krajów. Wśród nich będzie wnuk nieżyjącego już Alexandr’a Littlejohn’a, stewarda na pokładzie Titanica. Dla Philip’a Littlejohn’a będzie to rejs życia – do bardzo ważnego miejsca dla jego rodziny. Chce tym samym oddać hołd wszystkim ofiarom, których jego dziadek nie zdołał uratować.
Titanic – niezatapialny sen
Na 1309 szczęśliwców, którym udało się zdobyć bilety, czeka niepowtarzalna okazja, aby poczuć klimat panujący sto lat temu na pokładzie Titanica. Na statku jest dostęp do sal balowych, gdzie gości zabawiać będzie wspaniały kwartet smyczkowy. Kelnerzy ubrani w stylizowane stroje podawać będą kaczkę w sosie jabłkowym, kurczaka po lyońsku, foie gras, ostrygi, pudding Waldorf, czy brzoskwinie w likierze Chartreuse. Również dla pasażerów zostaną udostępnione kostiumy podobne do tych z 1912 roku.
Rejs bliźniaczego Titanica będzie trwał dwanaście dni. Pierwszego dnia Balmoral opuści Southampton i wypłynie na wody oceanu. Przez kolejne trzy dni pasażerowie będą mogli korzystać z takich wygód jak spa, basen, jacuzzi, biblioteka, lampka wina w Sali Obserwacyjnej z widokiem na bezkresny ocean. Zorganizowane zostaną także wykłady historyczne.
Do miejsca tragedii Balmoral dopłynie 14 kwietnia o godz. 19. W nocy o 2:20, równo sto lat od zderzenia Titanica z górą lodową, zostanie oddany hołd wszystkim ofiarom. Ich pamięć uczczą minutą ciszy.
Dzień później planowana jest wizyta w kanadyjskim mieście Halifax, gdzie na cmentarzu Fairview Lawn zostało pochowanych 121 pasażerów historycznego statku. Do Nowego Jorku Balmoral powinien przybyć 18 kwietnia.
Na tych, którzy nie kupili biletu na kilkudniowy rejs transatlantykiem, czekają inne atrakcje związane z rocznicą tragedii. Firma turystyczna Tematis organizuje zwiedzanie wraku statku. Kilkugodzinne zanurzenie się na około 4000 m to koszt rzędu 60 tys. dolarów za jedną osobę. Jednak już teraz ilość biletów jest bardzo ograniczona.
Jeśli nie stać nas na taki jednorazowy wydatek, to 6 kwietnia odbędzie się światowa premiera słynnego filmu Jamesa Camerona „Titanic” w 3D. Bilety będą dużo tańsze niż na rejs, a możemy poczuć się jak pasażerowie statku sprzed stu lat.