Gdzie okradają turystów? Można by rzec: wszędzie. Jednak dzięki specjalnej nakładce na mapy Google dowiemy się dokładnie, gdzie, kiedy i co padło łupem rabusiów. Wszystko ku przestrodze innych podróżnych.
Nawet najlepsze ubezpieczenie nie upora się z uczuciem straty czasu, zdjęć (o ile nie wykonujemy kopii zapasowej) czy wartości sentymentalnej, jaką darzyliśmy swoje przedmioty. Zanim staniemy się mądrzy po szkodzie, warto zrobić wszystko, by utrudnić pracę złodziejom.
Do takiego wniosku doszli twórcy pickpocketmap.com. Ma to być kolejne narzędzie w walce z powszechnymi kradzieżami nie tylko na wakacjach. Cały serwis to tak naprawdę nakładka na mapy Google, na których zaznaczone są konkretne przypadki złamania prawa. Pickpocketmap.com tworzona jest głównie przez ofiary kradzieży. Każdy może wprowadzić tzw. „zdarzenie”, oznaczając je na mapie i wprowadzając szczegółowe informacje: gdzie, kiedy i co stało się własnością rabusiów.
W ten sposób mapa zapełnia się różnymi przypadkami kradzieży z całego świata. W chwili obecnej użytkownicy wprowadzili najwięcej „zdarzeń” w Londynie, Barcelonie i Paryżu.