„Wsiąść do pociągu byle jakiego…”? Nie tym razem. W zimie kierujemy się tam, gdzie ośnieżone szczyty pozwalają na snowboardowe szaleństwa. Przedstawiamy top 5 najlepszych miejsc w Polsce na deskę.

Polska może poszczycić się 65 kolejami linowymi i ponad 700 wyciągami narciarskimi, a liczby te rosną z roku na rok. Nowe ośrodki wyrastają w całym kraju jak grzyby po deszczu. Narciarstwo i snowboard można, wbrew pozorom, uprawiać nie tylko na południu, ale także w Polsce centralnej, a nawet na północy.

Amatorzy szaleństw na desce mogą wybierać wśród stoków i tras o różnym stopniu trudności. Te łatwiejsze znajdują się na przykład w Białce Tatrzańskiej. Są więc idealne dla rodzin z dziećmi. Nieco trudniejsze znajdziemy w Jaworzynie Krynickiej lub Ustrzykach Dolnych, a zaawansowane, dla wprawnych i zarazem wymagających narciarzy i snowboardzistów, mieszczą się w Zakopanem.

Warto wiedzieć, że polskie stoki są ewenementem na skalę europejską, ponieważ nie tylko są sztucznie naśnieżane i ratrakowane, ale też w większości oświetlone. Po godzinie 16.00 większość tras europejskich jest już zamknięta. W Polsce zaś zabawa dopiero się rozkręca. Wyciągi często czynne są aż do godziny 22.00.

1. Zakopane – Nosal i Kasprowy Wierch

Nosal I to bardzo trudny wyciąg krzesełkowy dla zaawansowanych. Sztucznie ośnieżony, oświetlony, z serwisem narciarskim i wypożyczalnią. Przy wyciągu działa też gastronomia. Początkujący nie muszą się obawiać – dla nich przygotowano łatwą, 30 metrową trasę, zwaną Nosal II.

  • godziny otwarcia: 10:00 – 18:00;
  • ceny w okresie grudzień – luty wahają się od: 1,50 do 4 zł za przejazd;

Królem wyciągów w Zakopanem jest oczywiście Kasprowy Wierch. Tutaj znajdziemy znakomite warunki do uprawiania snowboardu. Oprócz kolei kabinowej funkcjonującej przez cały rok, narciarze i snowboardziści do dyspozycji mają dwie koleje krzesełkowe w Kotłach Goryczkowym i Gąsienicowym.

  • koszt przejazdu koleją linową w sezonie to wydatek 32 zł;
  • rozkład jazdy;

2. Białka Tatrzańska – Bania, Kaniówka, Kotelnica

To najlepsze miejsce dla rodzin z dziećmi. Znajduje się tam wszystko, czego snowbordziście potrzeba do szczęścia: miejsca noclegowe, wypożyczalnie, szkoły narciarskie, a nawet baseny termalne.

3. Wisła – Stożek

Stożek to jeden z najważniejszych szczytów otaczających perłę Beskidów – Wisłę. Na jego północno – wschodnim zboczu usytuowany jest Ośrodek Narciarski Stożek, który jest wymarzonym miejscem dla narciarzy i snowboardzistów o różnych stopniach wtajemniczenia. Urozmaicone trasy pozwalają rozkoszować się wspaniałymi widokami ze szczytu, a przy dobrej pogodzie można ze szczytów podziwiać panoramę samych Tatr.

Od sezonu 2004/2005 trasy ośrodka obsługuje 2-osobowy wyciąg krzesełkowy. Tutaj też znajduje się bezpłatny raj dla snowboardzistów: snowpark z railami oraz skoczniami.

  • godziny otwarcia: od 8:00 do zmroku;
  • karta terminowa to wydatek od 35 zł za dwie godziny do 280 zł za 7 dni;

4. Góry Świętokrzyskie – Niestachów

W Niestachowie narciarze i snowboardziści mają do dyspozycji spore zbocze z czterema wyciągami. Trasy są szerokie (stok ma 90 m szerokości) i bardzo łagodne, z obydwu stron otoczone lasem.

Wszystkie trasy są oświetlone, sztucznie naśnieżane i ratrakowane. Funkcjonuje również wypożyczalnia sprzętu, bar, a parkingi i toalety są bezpłatne.

  • cena za 1 przejazd: od 1,50 zł do 2,50 zł

5. Mazury – Rybno

Na koniec propozycja dla tych, którzy mieszkają na północy Polski. Dla miłośników białego szaleństwa powstała Stacja Narciarska RYBNO. Znajduje się ona tuż obok Łomży, a z Warszawy dzieli nas od niej tylko 138 km.

Trasy są naśnieżane i oświetlone, o łącznej długości 1500 m oraz różnicy wzniesień 40 m. W tym roku działają cztery wyciągi niskiego prowadzenia liny, wyposażone w profesjonalny system elektronicznego dostępu (karnety punktowe).

Stacja posiada także bogato wyposażoną wypożyczalnię sprzętu narciarskiego, ski-serwis, instruktorów do nauki jazdy. Jest tu bezpłatny parking na ok. 60 samochodów. Z Łomży możemy dojechać tam miejskim autobusem linii 4. Przy budynku z kasami oddany został do użytku duży namiot z kominkiem i punktem gastronomicznym, serwującym gorące posiłki oraz napoje.

  • godziny otwarcia: od poniedziałku do piątku w godz. 14:30-20:30, w weekendy od 10:30 do 20:30;

6 KOMENTARZE

  1. hehe każdy by napisał subiektywny ranking – to normalne, bo dla każdego liczy się co innego. I miejsce dla amatorów szalenstw a II dla rodzin z dziećmi to akurat dobry pomysł.

  2. Nosal i Snowboard nie mają ze sobą nic wspólnego, jak już działa krzesło, to jest w pięć minut zdarte pół zjazdu, i tłum narciarzy od połowy – na dolnej częsci, jedyne co, to można dziecko wysłać na ośle łączki pod nosalem, choć i te są zbyt płaskie do nauki. Górna część Gubałówki już jest bardziej snowboardowa w Zakopanem. Kasprowy to jedyne miejsce w Polsce gdzie można pojezdzić na desce, jak się wcześnie wstanie. Reszta z wymienionych to mikro-ośrodki, drogie i przepchane – bo inaczej uruchamiać się nie opłaca. Harenda czy do nauki – okej. Szczyrk pominięty?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here