Czy można poznać Wyspy Brytyjskie niebanalnie, wykreślając z listy atrakcji Big Bena czy Loch Ness? Okazuje się, że tak. Dowiedli tego autorzy książki pt. „Wacky Nation”, w której zebrali 50 najbardziej dziwacznych wydarzeń sportowych i konkursów Wielkiej Brytanii. My wybieramy najciekawsze z nich i ruszamy ich śladami.

Jedzenie pokrzyw, gonitwa za pomarańczą, czy zapasy w sosie przyciągają do małych hrabstw w Wielkiej Brytanii nie tylko turystów. Co roku na Wyspach odbywa się kilkadziesiąt przeróżnych konkursów i dziwacznych wydarzeń. Dla jednych to sposób tylko na dobrą zabawę, dla drugich okazja, by znacząco powiększyć stan swojego konta. Jednak wszystko, co dzieje się wokół tych wydarzeń, ma znamiona czegoś niespotykanego.

Mistrzostwa Świata Największych Kłamców

W niewielkiej mieścinie Santon, w hrabstwie Kumbria, można sprawdzić, czy jesteśmy dobrymi kłamcami. Taką szansę daje nam udział w Mistrzostwach Kłamców. Za pierwszą nagrodę możemy zgarnąć 100 000 funtów oraz dożywotnią dostawę darmowego piwa. Aby zostać najlepszym kłamcą, trzeba przez maksymalnie 5 minut przekonać do siebie specjalne jury.

Co ciekawe, w zawodach nie mogą brać udziału prawnicy, ani politycy. Jeśli zdecydujemy się na wzięcie udziału, to pamiętajmy o odpowiednim doborze tematu. Powinien on mieć lokalne znaczenie. Opowieści o wzdętej owcy, wielkim dorszu i syrenach należą tu do najbardziej ulubionych tematów. Im bardziej oryginalny, tym większa szansa grube pieniądze.

Mistrzostwa Świata w Robieniu Min

Sukces w Kumbrii możemy także odnieść, jeśli tylko dysponujemy szeroką paletą groteskowych uśmiechów. Tym razem w miejscowości Egremont rozgrywają się Mistrzostwa Świata w Robieniu Min. Największe szanse mają tu najmniej urodziwi z natury, ponieważ łatwo mogą zmienić wygląd twarzy na przeraźliwy, za co punktują u jury. Wydawanie dziwnych odgłosów i krzywe chodzenie także gwarantują dodatkowe punkty na drodze do zwycięstwa. Jeden z byłych mistrzów usunął nawet niektóre zęby, aby zapewnić sobie zwycięstwo. Co ciekawe, w Mistrzostwach mogą brać udział także dzieci.

Mistrzostwa Świata w Szalonym Golfie

Na zwycięzcę, odbywających się w Hastings Mistrzostw Świta w Szalonym Golfie, czeka nagroda w postaci tysiąca funtów. W „poważnej” grze pół-profesjonaliści uczestniczą w trzech rundach szalonego golfa i mini golfa. W tym drugim układ dołków na pozór wydaje się bardzo prosty. Jednak przyglądając się im bliżej, widzimy wiele górek i zakrętów, co zdecydowanie utrudnia całą zabawę. Gracz otrzymuje maksymalnie 7 piłek na jeden dołek. Aby wyłonić zwycięzcę, po sześciu rundach 18 najlepszych zawodników rozgrywa finał szalonego golfa w stylu krokieta!

Beczkowy Wyścig

W Beczkowym Wyścigu w hrabstwie Suffolk, w miejscowości Westleton udział możne wziąć każdy. Jednak największe szanse mają osoby o bardzo silnych rękach i nogach, a na dodatek mogą pochwalić się ponadprzeciętną zwinnością. Niezmiennie od 60 lat, zadaniem wyposażonego w 1,5 metrowy, dębowy patyk gracza, jest przeturlanie metalowej beczki w dół wsi i z powrotem (około 50 metrów). Najlepiej, gdy beczki turlają się prosto. Szybko można jednak zauważyć, że to prawie niemożliwe, ponieważ nawet najlżejsze dotknięcie beczki zmienia jej kierunek. Cała zabawa rozpoczyna się wyścigiem drużynowym między dwoma, konkurującymi ze sobą w miejscowości pubami. Następnie miejscowi oraz goście rywalizują w wyścigach indywidualnych.

Wodny Mecz Krykieta

Na samym środku cieśniny Solent, powstałej w wyniku zalania doliny rzeki o tej samej nazwie, co roku tworzy się mielizna. To wtedy właśnie , uznawana w Anglii za poważną sprawę gra w krykieta, odbywa się na innym niż zazwyczaj podłożu. Dwa lokalne kluby jachtowe korzystają z najszybszej na świecie możliwości gry w krykieta. Gdy woda ukaże pierwsze ziarna piasku, płyną oni w umówione miejsce o wschodzie słońca i nie tracą ani chwili czasu na rozstawianie bramki. Z początku odbijanie piłki jest bardzo delikatne, ale gra prędzej czy później kończy się zabawną farsą lub niegroźnymi sprzeczkami. Po 30 minutach mecz uznaje się za zakończony. Cały spektakl widzowie oglądają na oczywiście na łódkach, które spełniają tu rolę trybun.

Mistrzostwa Świata w Nurkowaniu na Torfowisku

W nurkowaniu nie ma nic dziwnego. Wszystko nabiera jednak zupełnie innego znaczenia, kiedy obszar w którym nurkujemy pokryty jest torfem. Idealne miejsce do nurkowania na torfowisku znajduje się w Walii, w hrabstwie Powys. Do wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata w Nurkowaniu na Torfowisku wystarczy tylko maska, rurka i płetwy.

Uczestnicy muszą przebyć drogę w górę i w dół 60-jardowego torfowiska. Wszystkie style są tutaj dozwolone, zobaczymy więc tutaj bardzo dużo „piesków” i „żabek”. Dotychczasowy rekord przebycia całego dystansu to 1 minuta i 35 sekund i od dawna czas ten jest poza zasięgiem zdecydowanej większości uczestników zawodów. Torfowisko w Powys znalazło także uznanie organizatorów innej konkurencji – Mistrzostw Świata w nurkowaniu na rowerze górskim.

Mistrzostwa Świata w Jedzeniu Pokrzyw

Spoglądając na uczestników tych zawodów, trudno uwierzyć, że pokrzywy mogą parzyć. Zjadają oni po kilkadziesiąt roślin tego gatunku w ciągu godziny, a że są one skutecznym środkiem przeczyszczającym, to jedyne skutki uboczne łatwo sobie wyobrazić. Pomimo tego chętnych nie brakuje. Rokrocznie około 50 śmiałków bierze udział w zawodach. Na ich nieszczęście, a na szczęście oglądających, opuszczenie miejsca zawodów równoznaczne jest z dyskwalifikacją. Niestety wielu z nich szybko po starcie przekonuje się, że jedzenie pokrzyw nie jest może trudne, ale procesów związanych z wydaleniem nie da się tak łatwo powstrzymać. Rekordzista zjadł 76 pokrzyw.

Wyścig Pomarańczy w Totnes

Kiedy w Hiszpanii wąskimi ulicami byk goni hordy śmiałków, w małej miejscowości w Totnes, w hrabstwie Devon, stromą ulicą goni się za pomarańczą. Cała zabawa polega na tym, aby być pierwszym na linii mety w biegu, stromymi ulicami miasta, za pomarańczowym owocem.

Można go tylko kopać lub rzucać, ale zabronione jest trzymanie go w ręku. Jak nie trudno się domyśleć, mało pomarańczy kończy bieg w jednym kawałku. Najmłodsi również mogą wziąć udziału w wyścigu, ale ze względów bezpieczeństwa, odbywa się on na bardziej płaskich ulicach.

Mistrzostwa w Łapaniu Robaków

Nieopodal miejscowości Crewe, w hrabstwie Cheshire, przez 364 dni w roku pod ziemią nieopodal jednej ze szkół, robaki wiodą całkiem szczęśliwe życie. Na ich nieszczęście przychodzi ten 365 dzień w roku, kiedy 144 dwuosobowe drużyny przez 30 minut starają się znaleźć ich jak najwięcej. Wszystko musi odbywać się bez kopania, czy używania wody.

Doświadczeni łowcy robaków używają widelców do wywracania ziemi, w czasie gdy ich partner z zespołu kontynuuje poszukiwania. Inni z kolei uderzają w ziemię młotkiem licząc, że wstrząsy wywabią robaki spod ziemi. Jeszcze inni wyspecjalizowali się w „uwodzeniu” małych stworzeń puszczając odpowiednią muzykę. Sędziowie zawodów nie akceptują jedynie krojenia robaków na kilka części, w celu osiągnięcia lepszego wyniku.

Mistrzostwa Świata w Zapasach w Sosie

Jedno w tych mistrzostwach wiadomo już na samym początku: sos do pieczeni, w którym tarzają się uczestnicy, nigdy nie będzie tak smaczny, jak był przed ich rozpoczęciem. Do zorganizowania tej konkurencji potrzeba jedynie brodziku dla dzieci. Corocznie takowe udostępniane jest w pubie „Rose and Crown” w Bacup, w hrabstwie Lancashire, a dokładnie w ogródku piwnym wzdłuż Bowling Greek.

Celem zmagań jest oczywiście powalenie przeciwnika, choć sędziowie często przyznają dodatkowe punkty za humor, a karzą za zmuszanie przeciwnika do jedzenia sosu. Najśmieszniejsze jest jednak to, jak walczący uczestnicy za wszelką cenę starają się utrzymać na nogach. Nic dziwnego, bowiem uczucie, gdy twarz ląduje w brązowej kałuży do najmilszych z pewnością nie należy. Smaczku całym zawodom dodają oczywiście starcia płci pięknej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here