Strona główna Ciekawostki Wielkie słowa o małych rzeczach

Wielkie słowa o małych rzeczach

0
1558

Napiszę wprost: rozmiar nie ma znaczenia. Przynajmniej jeśli chodzi o bary. Okazuje się, że o ich marce nie świadczy liczba stolików, ale przede wszystkim klimat, jaki w nich panuje. Mając to na uwadze, sporządzono ranking knajpek, które mieszczą swoją osobowość w maleńkiej przestrzeni. Przed Tobą najmniejsze bary na świecie.

Smallest Bar na Florydzie to pub schowany między dwoma budynkami. 72-metrowy lokal jest „wielkości więziennej celi” – żartuje jego menedżer. Najważniejsze, że atmosfera jest zdecydowanie optymistyczna. Wszystko to za sprawą namalowanych na ścianach palm i fal. W barze znajdują się wydrążone kokosy i ananasy, z których barman robi różne mikstury na życzenie klientów. Na tradycjonalistów czekają butelki piwa w lodówkach. Bar zamykany jest o 4 nad ranem.

20 m2 dobrej zabawy

Co powiesz na spotkanie towarzyskie w barze zajmującym 21 m2? Z pewnością będzie kameralnie. Nic dziwnego, że Oasis Roadhouse jest najmniejszym lokalem w całej Australii. Co prawda krajobraz za oknem nie jest malowniczy (bar mieści się obok stacji paliw). Wewnątrz właściwie nie ma dekoracji, za wyjątkiem namalowanego kowboja i loga piwa na otynkowanych ścianach. Wady estetyczne rekompensuje klientom niepowtarzalna atmosfera lokalu. Może o jego wyjątkowości świadczy fakt, że jest jedynym barem w promieniu 37-mil.

Przy porośniętej drzewami ulicy, zaledwie przecznicę od brzegu jeziora Erie w stanie Ohio, usytuowany jest niewielki lokal. W Close Quarters Pub znajduje się dokładnie 12 krzeseł, 11 taboretów oraz kilka przedmiotów tworzących zbiór pamiątek sportowych, np. puchary, proporce, pocztówki. Na ścianach i suficie znajdują się mapy jeziora Erie. Skrzydełka z kurczaka i piwo z beczki są bardzo często zamawiane przez odwiedzających ten bar.

Najmniejszy pub w Nowej Zelandii nie ma nawet  toalety. Nic dziwnego: pub Mou Very ma zaledwie 6 metrów szerokości. Słynie z dobrego wina i wyselekcjonowanego piwa,  espresso i świeżo robionych kanapek. Odsłonięte cegły i pomarańczowe stołki zdradzają energetyczną atmosferę, jaka tam panuje. W każdą środę i piątek do 6 nad ranem DJ serwuje soulowe hity.

Cztery stołki barowe wśród czterech ścian wyklejonych dolarami przyciągają tłumy gości do Slims Elbow Room w Meksyku. Klienci nie tylko chętnie robią sobie zdjęcia na tle „dolców”, ale równie chętnie zamawiają tequilę. Wydając powyżej 10 dolarów, klient otrzymuje koszulkę lub kapelusz oraz pamiątkowe zdjęcie z pobytu w barze.

Angielski pub The Nutshell serwuje piwo od 1867 roku. Nie więcej niż 20 osób może zmieścić się w tym historycznym lokalu, który oferuje piwo w butelkach oraz z beczki. Krótko mówiąc, wystrój baru jest przeznaczony wyłącznie dla osób o mocnych nerwach: głowy zwierząt wiszące na ścianach czy zmumifikowany kot, który według legendy ma już 400 lat, może odstraszyć niejednego miłośnika napoju z chmielu.

Pomimo różowych ścian i nisko zawieszonego sufitu szwajcarski Smallest Whisky Bar on Earth jest oblegany przez klientów. Barmani serwują tam różne gatunki whisky: szkocką, irlandzką i mieszanki japońskich. W 2007 roku bar został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa i mógł zmienić nazwę z „Najmniejszy Pub” na „Najmniejszy bar na świecie”.

Namiastka Niemiec w… Tokio

Piano Bar w Tokio jest ukryty wśród innych barów pod torami kolejowymi na Nonbei Yokocho, co oznacza nic innego jak „pijak w zaułku”. Co ciekawe, jego wnętrze przypomina niemiecki zamek z kamiennym kominkiem, kryształowymi żyrandolami, oprawionymi zdjęciami dzikich zwierząt i czerwonymi ścianami wyłożonych aksamitem. W Piano Bar można pić napoje z kielicha szklanego. Kiedy klient życzy sobie dolewki, dzwoni jednym z maleńkich dzwonków znajdujących się na każdym stole.

12Sqm Bar and Café w Pekinie może pomieścić ponad dwa tuziny ludzi. Klientów urzeka klimat stworzony przez przyciemnione światło i wygodne, miękkie fotele. W ofercie baru znajduje się 140 różnych alkoholi, w tym wiele gatunków importowanego piwa.

Pub Rake pobliżu Tamizy jest pomalowany na fioletowo i ma 91 m2. Rake słynie z dwóch rzeczy: to najmniejszy londyński pub i jedno z nielicznych miejsc, w którym można wypić piwo praktycznie z całego świata, m. in. z Korsyki, Indonezji i Mozambiku. Jedzenie ogranicza się do przekąsek, takich jak orzechy i oliwki. Jeśli w barze jest zbyt ciasno, można udać się na patio.

BRAK KOMENTARZY