Kopenhaga jest jedną z najdroższych stolic europejskich. Słysząc więc hasło „Kopenhaga tanio i z klasą” można nie dowierzać. A jednak! Oto garść praktycznych porad, jak tam dotrzeć, gdzie przenocować i zjeść, by nie stracić fortuny.
Duńska stolica jest absolutnie niezwykła. Kameralna, a jednocześnie wielkomiejska, pełna twórczej swobody, a zarazem uporządkowana. Nie znajdziemy tu kawowych sieciówek rodem z USA, bo Duńczycy na punkcie kawy są niezwykle wybredni. Zanim podpowiemy, gdzie tanio i dobrze zjeść, oto propozycje tanich przelotów.
Tanie przeloty do Kopenhagi
Jedną z bardziej rozsądnych cenowo opcji przelotu oferuje nam z Krakowa Norwegian. Dla przykładu, kombinacja wylotu 30 sierpnia i powrotu 4 września będzie kosztować nas raptem 304 zł. Cena ta wzrośnie tylko wtedy, jeśli będziemy chcieli zabrać ze sobą jedną sztukę bagażu
rejestrowanego lub wykupić inne usługi dodatkowe (wybór miejsca w samolocie, ubezpieczenie itd), a także dokonać płatności kartą kredytową (wypukłą) z logo Visy lub MasterCard (20 zł za transakcję). Płatność kartami debetowymi i przedpłaconymi (Visa i Mastercard debit lub prepaid) nie pociągnie za sobą dodatkowych opłat.
W podobnym przedziale cenowym (300-400 zł) znajdziemy jeszcze przynajmniej kilka kombinacji dat. Są to m.in. 25-28 sierpnia, 25-30 sierpnia (360 zł), 1-4 września (304 zł). Im z większym wyprzedzeniem rezerwujemy loty, tym większe szanse na cenowe rarytasy. W listopadzie i grudniu jest bardzo dużo kombinacji dat, w których przeloty kosztują nawet mniej niż 300 zł, np. 10-13 listopada za 275 zł.
Samolot Norwegiana startuje z krakowskiego lotniska 15 minut przed południem. To dobra wiadomość dla mieszkańców innych polskich miast. Nawet wstając wcześnie rano, możemy pozwolić sobie na kilkugodzinną podróż do grodu Kraka, bez przeszkód zdążając na rejs.
Tani nocleg w Kopenhadze
O ile tanie przeloty do Kopenhagi znaleźć jest łatwo, tak noclegi w duńskiej stolicy już niekoniecznie. Tutaj słowo „tanio” nabiera zupełnie innego znaczenia, a w czystej arytmetyce oznacza wydatek przynajmniej 25-30 euro na tzw. osobodobę w hostelach. W hotelach choćby 3-gwiazdkowych wspomnianą kwotę należy przemnożyć przynajmniej 2-krotnie. Z pomocą mogą nam przyjść takie serwisy jak chociażby budgetplaces.com, hostelbookers.com, czy hostelworld.com, które gromadzą dość pokaźną bazę kopenhaskich hosteli i prywatnych kwater.
Jeśli będziecie wybierać się do Kopenhagi później niż we wrześniu, to godnym polecenia miejscem jest Lavilla Guesthouse. W październiku, listopadzie i grudniu są takie dni, w których za dobę dla dwóch osób zapłacicie 40 euro, co jak na jedną z najdroższych stolic europejskich jest ceną niezwykle atrakcyjną. To jedna z najlepszych propozycji, biorąc pod uwagę lokalizację, wystrój i przestrzeń dającą większą swobodę i prywatność niż kilkuosobowe pokoje w hostelu. W każdym pokoju jest mały aneks kuchenny, więc posiłki możemy przygotowywać samodzielnie niższym kosztem. A Lavilla Guesthouse w materiale wideo prezentuje się całkiem przyzwoicie.
Tanie jedzenie w Kopenhadze
Ma być zdrowo, szybko i niedrogo? Proszę bardzo. Zapamiętajcie tylko tą nazwę: Madklubben. Ta niedroga restauracja, którą właściciele określają jako „bistro de luxe”, przyciąga rzesze gości. Nic dziwnego, bowiem w menu znajdziemy szeroki wybór dań w przystępnych cenach. Warto spróbować potraw z typowymi duńskimi składnikami: łososiem, szparagami, pręgami jagnięcymi czy filetem wołowym. Co ciekawe, właścicielem Madklubben jest klub kucharski, który za ideę swojego biznesu obrał ukazanie gościom neonordyckiej kuchni, inspirowanej potrawami z duńskiej wsi w połączeniu z tradycyjnymi składnikami.
- Gdzie? Kopenhaga, Store Kongensgade 66 (mapka)
- Kiedy? od poniedziału do soboty, od 17:30 do północy
- Za ile? jedno danie 100 kr (ok. 13 euro), dwa dania 150 kr (20 euro)
bardzo fajny i praktyczny artykuł. Byłam w Kopie 3 lata temu, no ale widać, że da się jeszcze taniej zwiedzić to miasto :)