Strona główna Warto wiedzieć Last minute. Starczy dla wszystkich czyhających?

Last minute. Starczy dla wszystkich czyhających?

0
1744

Wybór oferty last minute często wiąże się z wylotem z innego miasta już na następny dzień. Wymaga to więc od nas ogromnej elastyczności, a  dodatkowo możemy nie mieć  możliwości wyboru dowolnego hotelu. Każdy sezon jest inny i może okazać się, że podczas lata 2011 ofert last minute nie wystarczy dla wszystkich czyhających hazardzistów.

Strach ma wielkie oczy

Według znanej porównywarki turystycznej Skyscanner na trzech najbardziej popularnych trasach z Wielkiej Brytanii, pomimo zwiększonej liczby zapytań w wyszukiwarce, zakup w 2009 roku następował średnio na 34 dni przed rozpoczęciem podróży, w porównaniu do 146 dni w 2008!

Co to oznacza? Trend ten oznacza, że obywatele zachodniej Europy nie czują się tak pewnie w dokonywaniu rezerwacji z większym wyprzedzeniem, z obawy o utratę pracy czy zmniejszenia zarobków. Ponadto dokonując rezerwacji niewiele  przed planowanym urlopem zmniejszamy ryzyko utraty „wpompowanych” pieniędzy.

Turyści bowiem są skłonni uznać późniejszy zakup wycieczki za bardziej możliwy do zrealizowania przez jej organizatora, gdyż liczba upadłych podmiotów nie tylko w tej branży znacząco się zwiększyła. Innymi słowy: im wcześniej kupię wycieczkę, tym większe prawdopodobieństwo, że biuro podróży w tym czasie upadnie, a ja nie odzyskam wpłaconych już pieniędzy.

Przeczytaj także: Nieudane wakacje? Podpowiadamy jak pisać reklamacje

Być albo nie być, czyli first czy last minute?

Spodziewacie się pewnie „złotej” odpowiedzi na to coraz częściej zadawane pytanie. Czy kupić w first minute czy może czekać do ostatniej chwili na jakieś cenowe rarytasy? Otóż nie można jednoznacznie wskazać, która z tych opcji jest lepsza pod pewnym względem czy bardziej opłacalna. Możliwe jest jednak wskazanie, w jakiej sytuacji warto wziąć pod uwagę first, a w jakiej last minute.

Jak sama nazwa wskazuje „first minute” to zakup ze znaczącym wyprzedzeniem czasowym. Organizatorzy wycieczek nie oferowaliby takiej możliwości, gdyby nie było to dla nich korzystne. W zamian za tak wczesną decyzję, są w stanie „nagrodzić” nas i skusić do tej oferty.

W niektórych biurach podróży, dla stałych klientów, czekały te upragnione rabaty już w październiku. Jeśli ktoś zdecydował się na zakup wycieczki w tym okresie, mógł liczyć nawet na 40% procentowy upust cenowy w stosunku do ceny katalogowej. Dodatkowo otrzymywał gwarancję niezmienności ceny.

Bonusy mogą przybierać w zależności od biura podróży różne formy.  Od upustów cenowych, przez gratisowe wycieczki fakultatywne, po dodatkowe ubezpieczenia.

To niezwykle atrakcyjna oferta, nie mniej jednak nie wszyscy myślą na jesieni czy w zimie o letnich wakacjach. Nie rzadko zdarza się, że ciężko jest zaplanować urlop w pracy z takim wyprzedzeniem.

Na wczesny lub bardzo wczesny zakup mogą pokusić się Ci, którzy:

  • mają bardzo sprecyzowane wymagania odnoszące się do kraju czy regionu, który chcą odwiedzić
  • mają stabilną sytuację zawodowo – finansową (duża szansa otrzymania urlopu w wybranym przez siebie okresie czy stałe źródło dochodu z niskim ryzykiem ich utraty)
  • planują urlop w szczycie sezonu (lipiec, sierpień)

Oferty last minute mogą okazać się godne wyboru w sytuacji gdy:

  • nie mamy sprecyzowanych preferencji dot. destynacji turystycznej
  • jesteśmy mobilni i gotowi do wylotów z innego miasta, niż z tego w którymi mieszkamy na stałe
  • mamy stosunkowo mały wpływ na to z jak dużym wyprzedzeniem dostaniemy urlop w pracy
  • przewidujemy wczasy poza szczytem, czyli do ok. 20 czerwca lub po 10-15 września

Spełniając jednak warunki rannego ptaszka i czekając do ostatniej chwili, powinniśmy mieć w sobie trochę coś z hazardzisty. Wszak liczenie na atrakcyjniejszą ofertę w opcji last minute to nic innego jak gra w rosyjską ruletkę.

Fabryka last minute, czyli jak to powstaje

Wiemy już dlaczego jesteśmy  kuszeni  ofertami  „early birds” (z ang. ranne ptaszki).  Skąd wzięły się jednak oferty last minute?

Każda oferta to najczęściej połączenie miejsca noclegowego oraz miejsca w środku transportu (autokar bądź samolot). Ilość miejsc w hotelach może nie stanowić większego problemu i być ich wystarczająco dużo. Niestety prawdziwym ograniczeniem stają się wolne miejsca w samolocie lub autokarach.

Przeanalizujmy daną sytuację. Biuro podróży ma do sprzedania jeszcze 200 miejsc noclegowych w konkretnym terminie. Niestety ilość miejsc w samolocie na wycieczkę w  tym okresie wynosi zaledwie 20. Niemożliwe jest więc sprzedanie 200 miejsc, gdyż dla 180 osób nie znaleziono by miejsca w samolocie. Jeśli na 2 lub 3 dni przed rozpoczęciem wycieczki biuro podróży ma nadal wolne miejsca w samolocie, to znacząco obniża cenę całej wycieczki, jednocześnie kusząc atrakcyjną ofertą last minute.

Dzieje się tak, gdyż biuro jest bardziej skłonne do sprzedania wycieczki po niższej cenie, niż do poniesienia straty z powodu wolnego, niewykorzystanego miejsca w samolocie. Wybór oferty last minute często wiąże się z wylotem z innego miasta już na następny dzień. Wymaga to więc od nas ogromnej elastyczności, a  dodatkowo możemy nie mieć  możliwości wyboru dowolnego hotelu. Każdy sezon jest inny i może okazać się, że podczas lata 2011 ofert last minute nie wystarczy dla wszystkich czyhających hazardzistów.

Zanim podpiszesz

Bez względu na to czy kupujemy z dużym wyprzedzeniem czy na ostatnią chwilę, warto sprawdzić tych, od których kupujemy wycieczki (biura agencyjne) lub tych, którzy te wycieczki organizują (touroperatorzy). Dobrym pomysłem wydaje się sprawdzenie jak długo i z jakim powodzeniem działa dany podmiot na rynku. Można to uczynić na kilka sposobów, o których piszę tu. Jeśli uznamy już organizatora wycieczki za wiarygodnego, warto uważne przeczytanie warunków umowy. To dzięki nim w razie niepowodzeń będzie można skutecznie dochodzić swoich praw i roszczeń.  Touroperatorzy bardzo jasno precyzują warunki umów first minute.

Dla przykładu decydując się na tą opcję, niektórzy organizatorzy zastrzegają, iż należy wpłacić 30% wartości imprezy w momencie dokonywania rezerwacji, a pozostałe 70% maksymalnie na 30 dni przed rozpoczęciem wycieczki.

Pamiętajmy także, że bez względu na rodzaj oferty, każdy z organizatorów może podnieść koszty wycieczki do 21 dni przed jej rozpoczęciem. Jednak  w ramach bonusów w ofercie first minute, w umowie może być zagwarantowana niezmienność ceny bez względu na zaistniałe okoliczności (wzrost kosztów transportu, opłat rządowych czy różnicy kursów walut). Warto również sprawdzić czy będziemy mogli dokonać zmiany w rezerwacji, a jeśli tak, to czy niesie to za sobą jakieś dodatkowe koszty.

BRAK KOMENTARZY