Strona główna Na tropie Melancholijne wędrówki, czyli Szlakiem Europejskich Cmentarzy

Melancholijne wędrówki, czyli Szlakiem Europejskich Cmentarzy

0
2518

To element krajobrazu każdego miasta. W dzień budzi ciekawość, w nocy powoduje, nawet u odważnego przechodnia, przyspieszenie kroku. Europejski Szlak Cmentarny zabiera nas w podróż w przeszłość alejami europejskich nekropolii. Co warto zobaczyć?

Za bramami cmentarzy czekają na nas anioły o przymkniętych oczach i złożonych dłoniach. Tuż obok ciężkich zdobionych grobowców i skromnych płyt nagrobnych. Czasami nekropolie wyglądają nietypowo, innym razem nie wykraczają poza nasz polski standard. Łączą je podobne motywy i obecność umarłych śpiących wiecznym snem. Dzielą zwyczaje i tradycje pogrzebowe. Europejski Szlak Cmentarny zaskakuje, pokazując, że cmentarze żyją, ale nie zawsze mają się dobrze.

Wszystkie drogi prowadzą na cmentarz

„Wszystkie ulice we wszystkich miastach nieuchronnie prowadzą do kościoła albo na cmentarz”, pisał Gabriel García Márquez, wcale nie europejski pisarz, ale zdanie to równie dobrze może dotyczyć każdego miasta w Europie. Świątynie i cmentarze to niewątpliwie stały element krajobrazu każdego miasta, a podczas zwiedzania rzeczywiście trudno je przeoczyć. Turyści zdecydowanie częściej jednak odwiedzają kościoły, nie zawsze znajdują czas na to, żeby udać się w choć krótką podróż cmentarnymi alejkami. Pomimo tego, że miejsca wiecznego spoczynku, kiedyś budowane na obrzeżach miasta w celu ochrony przed epidemiami, dziś wskutek rozrastania się organizmów miejskich, nierzadko znajdują się prawie w ich ścisłym centrum.

Jak przekonuje nas Association of Significant Cemeteries in Europe, stowarzyszenie zrzeszające organizacje opiekujące się europejskimi cmentarzami, naprawdę warto przekraczać bramy miejskich nekropolii. Oprócz niewątpliwej wartości historycznej takich miejsc, jako obszaru wiecznego spoczynku mniej lub bardziej znanych osobistości, są one pełne przejawów kunsztu artystycznego. I wbrew obiegowej opinii, ich wyznacznikami są nie tylko zamyślone anioły, pochylające się z zadumą i smutkiem nad umarłymi, choć i te potrafią zrobić wrażenie, zwłaszcza po zmroku.

Dla nieprzekonanych powstał specjalny szlak sztuki funeralnej w Europie, na którym nie tylko wybierzemy się w przeszłość, mogąc oglądać zabytkowe grobowce, ale i zapoznamy z przekrojem zwyczajów pogrzebowych na naszym kontynencie. A te, wbrew naszemu przekonaniu o jedności tradycji europejskiej, podobnie jak cmentarze, charakteryzują się wręcz niesamowitą różnorodnością.

Europa cmentarzami stoi

Na Szlaku Europejskich Cmentarzy znajduje się obecnie 60 nekropolii z 18 krajów europejskich, ale lista nadal nie jest zamknięta. Wciąż pojawiają się propozycje wpisania na nią kolejnych obiektów prezentujących sztukę funeralną nawet sprzed 200 lat. Oprócz Cmentarza Père-Lachaise w Paryżu, Cmentarza Mirogoj w Zagrzebiu, świeckiego cmentarza w Rzymie, znajdziemy na niej cmentarze Barcelony, portugalskiego Porto, londyński West Norwood, ateński Pierwszy Cmentarz, Nowy Cmentarz w serbskim Beogradzie, czy Skogskyrkogården w Sztokholmie. Na liście znajdują się również dwie polskie nekropolie: stary i nowy cmentarz Podgórski w Krakowie.

Najwięcej zabytków cmentarnych wymienia się jednak w Hiszpanii, we Włoszech i Niemczech. Nic nie przebije stolicy naszych zachodnich sąsiadów, w Berlinie jest aż 7 godnych naszej uwagi obiektów.

Trasa Europejskiego Szlaku Cmentarzy oferuje więc naprawdę szeroki wybór, co ważne, otwartych dla zwiedzających, nekropolii, i ma na celu przybliżyć im bogate dziedzictwo grobowe kontynentu. Według pomysłodawców cmentarze należy promować oraz zwiększać wśród turystów świadomość ich znaczenia dla ludzkości. Sztuka funeralna w Europie to kolejna gałąź turystyki kulturalnej, stanowi swoiste podsumowanie naszej historii najnowszej. Dlatego też Europejski Szlak Cmentarzy został uznany przez Radę Europy za „Europejski Szlak Kultury” w 2010 roku.

Miasto umarłych w mieście żywych

Cmentarze to nie miejsca śmierci, ale życia – przekonują nas władze Barcelony. Przechadzka alejkami jednego z dwóch cmentarzy, Poblenou oraz Montjuïc, jest sposobem na poznanie życia społeczeństwa, które chowało tam swoich bliskich. Miasto opracowało tematyczne trasy cmentarne, obejmujące aspekty historyczne i artystyczne, włączając w to anegdoty o dawnych jego mieszkańcach. Spacer po cmentarzu Poblenou to zaproszenie do odkrywania neoklasycznych monumentalnych grobów i grobowców, pozwalających nam na wgląd w starą Barcelonę, z okresu epidemii z XIX wieku. Rozpoczyna się w 1775 roku, pierwszym pogrzebem w tym miejscu, i kończy się na Wystawie Powszechnej w 1888.

Na odkrycie czekają groby poszukiwaczy przygód, bogatych i biednych, burżuazji i robotników, czyli cała historia miasta i jego społeczeństwa wraz z opowieściami o miłości, nienawiści i śmierci. Cmentarz powstał według projektu włoskiego architekta, Antonio Ginesi, w 1819 roku. Uległ zniszczeniu w czasie I wojny światowej, ale po wojnie został odbudowany.

Trasa alejkami drugiego z cmentarzy, utworzona później, ma na celu pokazać marzenia Barcelony – kim była i kim chciała być wraz ze swoim kulturowym i historycznym dziedzictwem. Cmentarz ten zawiera liczne mauzolea i rzeźby o wysokiej wartości artystycznej, stworzone przez architektów i rzeźbiarzy, którzy prowadzili prace między 1883 i 1936 rokiem. To również miejsce spoczynku wielu ważnych osobistości Barcelony z tych lat, zarówno ze sfery politycznej, społecznej jak i kulturalnej.

Co ciekawe, na cmentarzach hiszpańskich, ze świecą szukać tradycyjnych grobów. Trumny z ciałami wkłada się zazwyczaj do wnęk w ścianach, przypominających bloki mieszkalne. Nie spotyka się praktycznie tradycyjnych konduktów żałobnych.

Melancholijna droga żałobna

Inaczej jest w Szwecji, tutaj do podróży do miejsca spoczynku, przywiązuję się wyjątkową wagę. Architekci cmentarza Skogskyrkogården w Sztokholmie, Erik Gunnar Asplund i Sigurd Lewerentz, chcieli stworzyć w nim jak najlepsze warunki do przeżywania żałoby. Zaprojektowali w tym celu długie, procesyjne drogi do kaplic, pozwalające żałobnikom na nostalgiczne przygotowanie się do pogrzebu. Co więcej, żeby złagodzić ból ich straty stworzyli wokół naturalne otoczenie w postaci otwartych przestrzeni, romantycznych łagodnych szwedzkich wzgórz i umiejętnie posadzonych drzew. Te ostatnie w drodze do kaplicy Zmartwychwstania, zbudowanej w stylu klasycystycznym, zmieniają się wraz z każdym przebytym metrem. Od brzóz, przez które przebija dużo światła po świerki, zaciemniające otoczenie i podobno powodujące przypływ melancholii.

Powrotna droga wiedzie już inną trasą i  ma na celu pomóc żałobnikom powrócić do normalności, wdrożyć się ponownie w nieustający cykl życia i śmierci, a także zrozumieć nieuchronność i zmienność ludzkiego losu, zgodnie z Heraklitejskim „Panta rhei”.

Architekci nie zapomnieli o szczegółach. Specjalnie zaprojektowane ławki mają sprawić, aby żaden żałobnik nie czuł się samotny, ponieważ we wspólnocie łatwiej oswoić ból. Całość natomiast architekci obmyślili na zasadzie kontrastów – wzgórz i spadków, ciemności i jasności, i kontrastujących roślin. Na cmentarzu oprócz kaplic i romantycznych ścieżek znajduje się między innymi Almhöjden, gaj medytacji, do którego prowadzą długie schody.

Interesującym jest fakt, że tak naprawdę groby nie stanowią centrum Skogskyrkogården. Znajdują się w lesie, nie rzucają się w oczy jak na standardowych cmentarzach. Ponadto, wszystkie są podobnych rozmiarów, aby podkreślić, że wszyscy są równi wobec śmierci. Najważniejsi na cmentarzu są żywi i ich specyficzne przeżywanie żałoby.

Skogskyrkogården założony został na początku 1900 roku. Jako unikatowe połączenie architektury i sztuki cmentarnej został wpisany w 1994 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, pomimo tego, że pochodzi już z XX wieku.

Cmentarze sław

Specyficznym cmentarzem jest również Cmentarz Nie-katolików w Rzymie, znajdujący się w dzielnicy Testaccio, w cieniu piramidy Caius Cestiusza. Powstał w 1732 roku, głównie dla cudzoziemców, protestantów, którzy nie mogli być według prawa Kościoła Katolickiego pochowani ani w kościołach, ani w poświęconej ziemi. Pierwsze szczątki zostały złożone w 1738 roku, a rozbudowa zakończyła się w 1894 ze względu na ograniczenia terytorialne.

Jest to cmentarz niezwykle bogaty w różne osobistości świata kultury i sztuki – spoczywają tam pisarze, malarze, rzeźbiarze, ale i historycy, archeologowie, dyplomaci, naukowcy, poeci i wielu międzynarodowych oficjeli. Najbardziej poszukiwani przez turystów to angielski poeta Johna Keats oraz Percy Bysshe Shelley, August Goethe, jedyny syn słynnego Goethego, rosyjski malarz Karl Brullov oraz Antonio Gramsci, włoski filozof polityczny i współzałożyciel Włoskiej Partii Komunistycznej.

Pod kątem znanych osobistości pochowanych na cmentarzu trudno jednak dorównać paryskiemu Père-Lachaise, założonemu w 1804 roku. Znajduje się na nim ok. 100 tys. grobów. O tym cmentarzu jednak już napisano wiele, a on sam jest dla siebie doskonałą wizytówką . Nie ulega wątpliwości, że będąc w Paryżu nie można go nie zobaczyć. To jedyna szansa odwiedzenia miejsca pochówku Édith Piaf, Marcela Prousta, Oscara Wilda, Jima Morrisona, Marii Callas, Honoré de Balzaca, czy wreszcie Piotra Abelarda i jego Heloizy. Wśród Polaków nie sposób nie wymienić Fryderyka Chopina, na którego grobie zawsze leżą świeże kwiaty.

Polskie akcenty na Szlaku

Stary i Nowy Cmentarz Podgórski to na razie jedyne polskie cmentarne obiekty, które znajdujemy na europejskiej liście. Powstanie tego pierwszego datuje się między 1786 a 1792 rokiem, a pierwszy pochówek na drugim odbył się w 1900. Stary Cmentarz Podgórski niestety podupada, po wyczerpaniu miejsc jego rolę przejął z drugi z cmentarzy, ślady pozostawiła również II wojna światowa oraz przebudowa ulicy w latach 70., która szczególnie przyczyniła się do utraty zabytkowego charakteru cmentarza. Na jego terenie spoczywają głównie osobistości lokalne, ważne dla rozwoju Krakowa i regionu. Między innymi Edward Dembowski, organizator i przywódca Powstania Krakowskiego, który poległ w 1846 roku. To najstarszy cmentarz krakowski, zbudowany na obrzeżach miasta ze względów sanitarnych. Młodszy z cmentarzy znajduje się w lepszym stanie. Oba jednak wymagają opieki i szczególnej uwagi.

Europejski Szlak Cmentarny oferuje nam z jednej strony unikatowość każdego z miejsc wiecznego spoczynku na trasie, a zarazem ich jedność w walce o przetrwanie. Przyjaciele sztuki funeralnej widzą w nim szansę na konserwację, ochronę przed niszczącym wpływem czasu i wreszcie renowację zniszczonych już zabytków. Szlak stwarza możliwości ponad granicznej współpracy między nimi oraz znalezienie darczyńców, którzy odwiedzając dany cmentarz, mogą dorzucić cegiełkę do ponadnarodowego dobra, jakim jest przeszłość i zabytki, które po niej pozostały.

Cmentarz powstał według projektu włoskiego architekta, Antonio Ginesi, w 1819 roku. Uległ zniszczeniu w czasie I wojny światowej, ale po wojnie został odbudowany.

BRAK KOMENTARZY